Marketing Wideo

Przez ostatnie pięć lat otrzymałem lub przeczytałem setki porad jak odnieść sukces w sieci. W zasadzie są one podobne do jakiś ogólnych prawd życiowych, które miałem wpajane od dzieciństwa przez moich rodziców, a później przez różne inne osoby. Dotyczyły one zarówno mojej kariery zawodowej, szczęścia w życiu osobistym i przyszłym wiecznym, na kogo powinienem głosować w różnych wyborach, jak i setek różnych mniej istotnych spraw.

W tym poście skupię się na tych, które uważam za najbardziej sensowne. Kolejność ich jest bardzo subiektywna i każdy może dodać swój komentarz do tej mojej pisaniny.
Najważniejszą z porad wydaje mi się:

• Podejmij Akcję :

Jeżeli już masz jakąś wizję dotyczącą czegokolwiek, to warto po prostu się na tym skupić i pójść w tym kierunku. W swoim czasie moi rodzice postanowili, że ich dzieci zostaną lekarzami i bez żadnych protekcji cała nasza trójka /ja i dwie siostry/skończyła medycynę. Akcja Ojca i Matki była różna. Od jakiegoś przymuszenia do nauki w podstawówce, poprzez nieco lepsze liceum czy późniejsze wytłumaczenie, że docelowo w życiu będzie mi nieco lepiej być lekarzem niż żołnierzem jak mój Ojciec, czy nisko opłacanym nauczycielem jak Matka. O zawodach związanych typowo z ciężką pracą fizyczną nie wspomnę. /Straszyli mnie zawsze, że zostanę łopaciarzem, jak się nie będę uczył oczywiście/.

To samo wiąże się z internetem. Ktoś kiedyś pokazał mi swoją stronę internetową, polecił człowieka do zrobienia mojej i muszę powiedzieć, że się wtedy zbytnio nie śpieszyłem. Kiedy już jednak zobaczyłem jakieś rezultaty, szczególnie ludzi przyjeżdżających dosłownie ” z całej Polski” i chcących mi zapłacić za moje niezbyt tanie usługi, to zrobiłem/robię wszystko, aby przyciągnąć nowych internautów. Nie dalej niż wczoraj /dzień pisania postu/ ktoś przyjechał ponad 100 km, tylko po to, aby w 15 minut otrzymać coś, co pewnie by znalazł w swoim /byłym wojewódzkim/ mieście, gdyby oczywiście mógł to tam znaleźć szybko . I w ten sposób wyprowadził parę złotych ze swojego miejsca zamieszkania do …mojego.

• Podglądaj najlepszych:

Nie byłem nigdy najlepszym uczniem. No może nieco lepszym w podstawówce, ale już przeciętnym w szkole średniej i na studiach. Ale ŚP Ojciec dał mi jedną radę. Nie musisz być geniuszem ze wszystkich przedmiotów, ale jak już coś masz robić w jakiejś działce, to trzymaj się najlepszych. Ta w sumie prosta zasada zadziałała, kiedy podglądałem metody działania najlepszych lekarzy /w mojej specjalizacji/ jak również odnosi się do Sieci czy jakiś poczynań w biznesie.

Nie namawiam oczywiście do typowego plagiatu czy bezmyślnego naśladownictwa, ale nawet kopiując metody, dzięki którym ktoś odniósł sukces,  zaczynasz mieć jakieś swoje spostrzeżenia, czy robisz to nawet lepiej i często „Uczeń przerasta Mistrza”. W moim osobistym przypadku dotyczyło to jednego lekarza, do którego „przykleiłem się”  jako młody adept medycyny, aby [przynajmniej w mojej opinii] w chwili obecnej prosperować znacznie lepiej od swojego ŚP Mistrza/Nauczyciela.

Analogia do stron internetowych na których się wzorowałem, nie może być bardziej prawdziwa. Moja pierwsza witrynka /broszurka/ była jakimś naśladownictwem stronki osoby polecającej mi WEB-mastera. Później odnosząc sukcesy chciałem się jakoś im zrewanżować, podsuwając moje sprawdzone koncepcje. Niestety „Oni” zostali na etapie z 2005/2006 roku, a w mojej niszy wyprawiam,  co chcę.

Reasumując: jeżeli chcesz się nauczyć ” jak zarobić pieniądze w internecie”, to ucz się od tych, którzy już jakieś pieniądze w nim zrobili. Gdy sprawa dotyczy osiągania dużego ruchu na stronie, to oczywiście trzeba podglądać tych, których strony odniosły jakiś sukces…itd, itp. Nie jest to łatwe, bo jest dużo spamu oraz fałszywych obietnic, ale dla chcącego……..

• Znajdź osobę „techniczną” do pomocy:Nikt nie rodzi się żołnierzem. Chodzi mi tutaj o sprawy typowo techniczne związane z projektowaniem stron, HTML-em czy jakiekolwiek inne. Do dzisiaj znam tylko podstawy html-u i nie jestem w stanie stworzyć strony od podstaw. Wiele osób /szczególnie starszych/ nie podejmuje żadnej akcji, bo są przerażone techniczną stroną zagadnienia. Z mojego punktu widzenia uważam, że jako przedstawiciel osób po 40-tce mam wiele przekazania ze swojego doświadczenia i zawsze znajdzie się do pomocy ktoś młodszy, bardziej obeznany w nowinkach technicznych i chcący mi pomóc za jakąś stosowną opłatą.Tym nie mniej musisz mieć klarowną wizję, co chcesz osiągnąć i „osoba techniczna” ma Ci to ułatwić, a nie widzieć we wszystkim problemy.Muszę podkreślić, że twoja rola ma polegać głównie na szybkiemu dostarczaniu wartościowej treści . Odpadają już w tym przypadku systemy, w których aby zrobić poprawkę słowną na stronie, musisz angażować WEB-mastera. Tak więc to nie „ogon ma kręcić psem” lecz wszystko musi być zgodne z prawami natury.Czyli „ryba ma się psuć od głowy” i to Ty jesteś Szefem, czy się to komuś podoba czy nie.

• Włącz kamerę, zacznij mówić i tworzyć filmy:Nie przekona mnie nikt do swojego marketingu wideo, jeżeli nie pokaże mi swoich…wideo. Nikt nie zrobił żadnego filmu gadając czy pisząc o ich tworzeniu. Ja również nie zrobiłem ani jednego śpiąc czy popijając napoje niegazowane na imprezie.Jak śmieszna i trywialna by wydawała Ci się ta porada, jest ona najważniejsza w moim marketingu wideo. Jeżeli niczego nie nakręcisz, to nie zrobisz żadnego filmu i nie będziesz miał niczego np na YouTube. Jakkolwiek bolesne komentarze uderzające w twoje Ego nie otrzymasz na początku, zawierają one jakieś ziarno prawdy i stanowią podstawę do poprawy jakości filmów.
  Kiedy czasem oglądam swoje pierwsze filmy widzę zdecydowaną różnicę. Dotyczy to zarówno mojego samopoczucia przed kamerą jak i spraw technicznych /dźwięku, oświetlenia czy jakichkolwiek innych/.

  Zupełnie ubocznym efektem filmów jest większe zaufanie zupełnie obcych ludzi do twojej osoby. Nabierają oni do Ciebie śmiałości, powoli stajesz się ekspertem w swojej działce i mimowolnie przyciągasz swoich potencjalnych klientów. Spieniężenie tego jest już naprawdę tylko kwestią techniczną. Jest wiele osób, które powołują się na moje filmy jako źródło wiedzy i w zasadzie rozmawiamy /poprzez e-mail/ jak starzy dobrzy znajomi.

• Twórz wartościową treść pomimo słabych początkowych efektów:W internecie nic nie idzie szybko. Nawet gdybyś stworzył jutro stronę „jak poprzez jednodniową medytację wyleczyć raka” i ta metoda była by skuteczna, to raczej nie będziesz miał zbyt wielu widzów przez pierwsze miesiące. Dopiero stopniowo strona stawałaby się popularna, coraz więcej ludzi na nią się powołujących, linków i w sumie kiedyś odniosłaby sukces.To samo dotyczy się każdego twojego przedsięwzięcia. Czasy stron broszurek raczej minęły.Nastaw się na dialog ze swoimi czytelnikami/widzami . Staraj się być na czasie z jakimiś nowinkami w twojej niszy, bądź aktywny, kreatywny i ciągle twórz nową treść /w pewnym sensie jakąś wartość dodaną/. Zobaczysz, że po paru latach konkurencja będzie musiała się sporo napracować, aby powtórzyć twój sukces, pomimo tego, że w internecie wszystko widoczne jest jak na dłoni.

• Nie zaśmiecaj strony reklamami na samym początku:Widzę wiele stronek z małym ruchem, które zaczynają od wstawienia reklam AdSense czy innych Affiliate Links i są zdziwieni, że nie przynosi to żadnego dochodu / no może parę Euro-Centów na miesiąc/. Tak szczerze mówiąc wszelkie zarobki pasywne nawet przy dużym ruchu nie są oszałamiające. W moim przypadku AdSense wrzuciłem gdzieś po trzech latach i raczej na stronki typowo informacyjne. Finansowo zbliżone to jest do mojej emerytury mundurowej. Muszę przyznać, że moje własne produkty/usługi sprzedają się dużo lepiej, ale też wkład pracy i organizacji jest sporo większy.Być może jesteś osobą, która na AdSense czy czymś podobnym zrobiła kokosy, więc możesz skomentować to na moim blogu.Oczywiście z czasem reklamodawcy sami zaczynają cię nagabywać, ale raczej nie polecam produktów, które poleciłbym sobie samemu. Mój obecny system polega głównie na promocji szkół nauki jazdy we Wrocławiu, a moim zarobkiem są pieniądze za badania do prawa jazdy czy kierowców, które tam przeprowadzam. Oczywiście to samo dotyczy się to również mojej własnej przychodni, ale w tym momencie mam dla siebie wszystko.

Dobrze jest być świadomym wartości swojej strony, ponieważ często trafiają się jakieś propozycje płatnych linków czy jakiejś wymiany, niewiele mające wspólnego z jakąś zasadą uczciwości czy rzetelności. Np propozycja wymiany linków z twojej strony o PR 4 /bez linków/ do czyjejś o PR 2 z licznymi linkami – opieram to na przykładzie, który ostatnio otrzymałem.

Ostatnia porada, która bardziej utrwala mój sukces w internecie, ale tobie może pomóc go odnieść na samym początku jest :

• Stworzenie wideo-bloga Musisz pamiętać, że YouTube nie jest twoją własnością !! Możesz świadomie lub nie naruszyć ich zasady i stracić przez noc dobrze prosperujący biznes. Musisz więc docelowo przekierować swoich widzów na Wideo-bloga, który jest twój i nad którym masz pełną kontrolę. Zasadniczo jest to zwykły blog typu WordPress, na jakim jesteś teraz z wklejonymi filmami, które można sobie obejrzeć. Jest to rozwiązanie optymalne, dla osób nie chcących jakiś wielkich inwestycji na początku.Mam też kilka stron w nieco bardziej zaawansowanym systemie SBI, przynoszących mi największy dochód,  ale dla polskiego odbiorcy jest to na początku zbyt drogie, krzywa nauczania jest początkowo bardzo stroma i wymaga to dobrej znajomości języka angielskiego. Jeżeli ktoś ma ochotę podjąć wyzwanie, to poniżej jest mój Affiliate Link, ale naprawdę jest to tylko dla zmotywowanych i wierzących, że są w stanie coś osiągnąć i jakoś wyróżnić się z tłumu.
  Filmy wkleja się tam bardzo prosto, ale te witryny powstały pierwotnie jako zwykłe strony tekstowe, bo nie byłem świadomy potęgi marketingu wideo w momencie ich zakupu.

  Jeżeli masz jakieś swoje porady, które pomogły Ci odnieść sukces w internecie, to zapraszam do komentarzy. Proszę tylko o ich przemyślenie oraz o jakieś minimalne udokumentowanie. Nie chciałbym zaśmiecać bloga typowymi próbami sprzedaży produktów IM czy MLM.