Marketing Wideo

Filmik poniżej pokaże zakończone sukcesem wykorzystanie zaniedbanego kanału YouTube do promocji swojego wybitnie lokalnego biznesu.

Po systematycznym uzupełnianiu kanału tematycznymi filmikami, masa krytyczna została przekroczona i stał się on znacznie lepszych źródłem ruchu niż i istniejąca od ponad pięciu lat Firmowa Strona Internetowa. Filmy robione są w bardzo prosty sposób, praktycznie bez scenariusza i pokazują w większości zajęcia z nauki jazdy. Kręcone jest to wszystko „na żywo”.

Jedne są lepsze, drugie nieco gorsze, ale oglądalność i konwersja na klientów jest fantastyczna. Dzięki tej produkcji kilka rodzajów kursów szkolenia zawodowego zastało zdominowane przez ten ośrodek we Wrocławiu. W mojej prywatnej opinii sytuację poprawiłaby pewna optymalizacja filmów poprzez dodanie: napisów /captions/, adnotacji /annotations/ oraz regularne wklejanie filmów na tematycznego bloga.
Właściciele również nieco spamują tagi filmów, poprzez dodawanie często jakiś nieistotnych.

Pomimo tych braków kanał YouTube spełnia swoją rolę: Raz zrobiony film praktycznie nie generuje żadnych kosztów, a grupa docelowa podejmuje decyzje po ich obejrzeniu.

Sukces tego kanału jest częściowo związany z brakiem solidnej konkurencji

Powinno to dać do myślenia osobom zajmującym się marketingiem internetowym, że wideo w biznesie jest ciągle potencjalną górą złota na Dzikim Zachodzie, czekającą tylko na wydobycie.
Drugą stroną medalu jest jednak ciężka współpraca z właścicielami firm lokalnych, chcących z reguły mało zapłacić i oczekujących wyników z dnia na dzień, co nawet przy wideo marketingu nie jest sprawą prostą.

Z pewnością, jeżeli nasz kanał stanie się popularny, to wcześniej czy później otrzymamy e-maila, od Zespołu YouTube, przekazującego skargę osoby twierdzącej, że naruszyliśmy w jakiś sposób jej prywatność, a przez to zasady tego Serwisu.

• Co wtedy powinniśmy robić, aby uniknąć kłopotów i często zamknięcia naszego konta?

Mamy wtedy 48 godzin na podjęcie jakiejś decyzji.
Jeżeli mamy jakieś wewnętrzne przekonanie, że w jednak naruszyliśmy nawet w pośredni sposób czyjeś prawa, to radzę usunąć ten film.

Nasze konto YT jest zbyt cenne, aby je stracić!!

Obawiam się jednak, że jest to najłatwiejsza droga dla Zespołu YouTube, żeby rozwiązać dany problem i jest nim niestety zablokowanie naszych filmów lub nawet całego kanału. O takim arbitralnym postępowaniu pisałem w jakiś innych artykułach, ale do tej pory nie miałem nigdy z tym do czynienia z pierwszej ręki.

Jeżeli po zrobieniu rachunku sumienia uważamy, że niczyje prawa nie zostały naruszone, to możemy podjąć jakąś walkę, w nadziei, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Jeżeli komuś się udało, to mogę go zachęcić tylko do skomentowania tego artykułu.

Nie wiem na ile to jest oparte na prawdzie, ale wiele skarg lub oflagowań naszego kanału, może skłonić Zespół YouTube do bliższego przyjrzenia się naszej Twórczości. Ich zasady są bardzo mroczne i mało zrozumiałe, więc naruszenie ich przez nawet ich „zagorzałych fanatyków” jest całkiem prawdopodobne.

• Sam się łapałem na tym, że została nagrana muzyka tła z jakiegoś radia, czy fragmenty występów na Wrocławskim Rynku, do których mogą być jakieś prawa autorskie.

Osobiście nie poszedłem na wojenkę, szybko skasowałem ten nieszczęsny film i kanał jak na razie ocalał.

• Jeżeli jednak masz jakieś inne osobiste doświadczenia, szczególnie kiedy zdecydowałeś, że niczyjej prywatności nie naruszasz, nie usunąłeś/ usunęłaś zakwestionowanego filmiku, to zapraszam Cię do komentarzy.
• Na moim przykładzie widzę, że wolność słowa nie jest aż tak wielka, jak mi się wydawało, a YouTube nie nadaje się do wyrażania opinii krytycznych, szczególnie skierowanych pod adresem konkretnych osób, firm czy innych podmiotów prawnych

W tym wideo opowiem wam moje osobiste spostrzeżenia oraz zdam relację z wydarzenia, jakim była Product Launch Formula Live Event 2011 w Scottsdale
w Arizonie. Cześć nazywam się Darek Kraśnicki ze strony Wideo-Marketing.pl
Product Launch Formula według mojej wiedzy najlepiej sprzedającym się produktem marketingu internetowego,
więc kiedy Jej twórca Jeff Walker zaoferował za symboliczną opłatą udział w tej imprezie,’
to nie zwlekałem ani chwili.

Wiązało się to z załatwieniem amerykańskiej wizy oraz pierwszą w moim życiu wyprawą do Arizony. Samo wydarzenie miało miejsce w sympatycznym hotelu Hilton Double Tree Resort.
No..O cenie pokoju lepiej nie wspominać.
Tym nie mniej Jeff Walker mile zaskoczył podczas tego eventu, Miało ono poniekąd formę warsztatów, wymuszając na jej uczestnikach aktywny udział.
Krok po kroku każdy opracowywał Launch dla swojego produktu. Następnie konsultował się ze współuczestnikami oraz PLF Platinum Managerami.
Muszę przyznać, że szło całkiem sprawnie i przygotowałem sobie grunt pod mój produkt typu „home made study course”

Dla tych co nie znają Product Launch Formula,
krótkie przypomnienie: generalnie chodzi o stworzenie listy adresów e-mail, nawiązania pozytywnych relacji
ze swoimi czytelnikami /z reguły poprzez Newslettera/, a następnie poprzez właściwą sekwencję wysyłanych maili sprzedaż produktu,
szczególnie cyfrowego. Łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale po to są takie szkolenia, aby pokonać pierwsze trudności.

Od PLF 3 5401 N. Scottsdale Rd. Scottsdale, AZ United States

Oczywiście, nie obyło się bez opisów przypadków w typowo amerykańskim stylu,
czyli od pucybuta do milionera. Kilka osób odniosło prawdziwy sukces i miałem okazję porozmawiać
z nimi osobiście.

Całość była przerywana występami innych ciekawych gości z branży marketingu internetowego.
Z ciekawszych mówców przychodzi mi do głowy Brendon Buchard, Mari Smith, Clay Collins.
Była też osoba znająca się na produkcji filmów wideo i udzieliła kilka interesujących praktycznych wskazówek.
Uczciwie należy przyznać, że najciekawszym miejscem był bar. Na takich imprezach jest to doskonałe
miejsce do nieformalnych spotkań, wymiany doświadczeń czy późniejszych znajomości. Warte to było
nawet piwa po 6 dolarów za butelkę.

Od PLF 3 5401 N. Scottsdale Rd. Scottsdale, AZ United States

Kilka dni w Arizonie minęło bardzo szybko. Mam jeden produkt, który
chciałbym sprzedać używając PLF i muszę po prostu zabrać się do roboty,
Na koniec zapraszam do obejrzenia kilku migawek z samego zdarzenia oraz komentarzy na jego temat.
By By Mówił Darek Kraśnicki z Wrocławia. Arizona jest naprawdę prześliczna.

Od PLF 3 5401 N. Scottsdale Rd. Scottsdale, AZ United States

Jeżeli masz ochotę skomentować moją relację z Produkt Launch Formula Live Event 2011, to zapraszam serdecznie.
Być może masz jakieś porównanie do innych wydarzeń tego typu związanych z marketingiem internetowym.

Od PLF 3 5401 N. Scottsdale Rd. Scottsdale, AZ United States

Sprostowanie: nie jest to pełne Partnerstwo lecz Host AdSense dla treści!!

Przekonałem się o tym po paru dniach, analizując dodatkowe dochody na koncie AdSense. Mimo wszystko, nawet te parę Euro jest miłym uzupełnieniem, jeżeli masz kanał z dużą oglądalnością.

W tym artykule omówię na swoim przykładzie,

jak zostać Partnerem YouTube.

W sumie program podobny jest do AdSense Google /a nawet trzeba mieć konto/, aby w jakiś sposób otrzymać pieniądze. Ponieważ zarobki nie są powalające /z wyjątkiem przypadków kiedy masz kanał z fenomenalną oglądalnością i liczną grupą subskrybentów/ na początku radziłbym się skupić na tworzeniu sensownego kanału, chętnie oglądanego przez widzów.

W moim przypadku, kiedy wyświetlenia zaczęły się zbliżać do około tysiąca dziennie, otrzymałem taki e-mail!!

Była chyba to jakaś masowa akcja pozyskiwania Partnerów, ponieważ otrzymały go również konta, na których mam oglądnięć 2,5 tysiąca oraz nawet 6 tys/dziennie. Napisali również do mnie inni właściciele, którzy raczej mieli nieco mniej wyświetleń niż ja.
Ponieważ wychodzę z założenia, że jak ktoś się na mnie sam poznał i coś proponuje, to niczym nie ryzykuję i formalności nie będą jakąś przeszkodą.

Ponieważ jedno konto YouTube nie było powiązane z kontem AdSense Google, musiałem dokonać stosownej weryfikacji, poprzez maila, który został wysłany na konto AdSense. Mniej więcej tak to wyglądało jak na filmie poniżej.

Kiedy już otrzymałeś potwierdzenie, że możesz używać konta YouTube do zarobku, to nie pozostaje nic innego jak tylko umieścić reklamy, co wykonuje się oddzielne dla każdego filmiku. Widać, że grzechem śmiertelnym jest naruszanie praw autorskich, świadome lub nieświadome. Przede wszystkim chodzi o muzykę, programy telewizyjne czy grafikę z gier komputerowych.

Reklamy pojawiają się po pewnym czasie od uruchomienia opcji zarabiania na danym filmie. Nie wiem od czego to zależy, ponieważ jedne pojawiły się po kilku minutach, natomiast kilka filmów odczekało już kilka godzin i nic. Z pobieżnego oglądnięcia nie za bardzo widać, aby były one specjalnie powiązane z treścią filmików, ale w Polsce problemem może być mała ilość poważnych reklamodawców, chcących zapłacić za taką opcję. Nie wiem dokładnie, czy zapłata jest tylko za kliknięcie, czy również za wyświetlenie w okienku po prawej stronie. W każdym razie widzę, że jedna z partii politycznych być może wspomoże Partnerów YouTube przed wyborami.

Ktoś zadał mi pytania: „No dobrze, ale ja słyszałem, że podatek zapłacisz no i wychodzisz na zero!! Jaki to jest w tym sens? ile można zarobić miesiąc ?? Na samych filmikach z YouTube ??? Jak to się liczy od jednego wyświetlenia???

Niestety podatki trzeba płacić!!

Ile można zarobić i jak to liczą? Nie mam zielonego pojęcia. Zależy to na pewno od oglądalności kanału Partnera, ale raczej samodzielne utrzymanie z tego przychodu jest mało realne na początku. Tym nie mniej, jeżeli nie spróbuję, to nie będę wiedział. Wskazówki dawane prze YouTube są ogólnikowe, a będąc partnerem trzeba jeszcze bardziej zwracać uwagę na prawa autorskie, czy jakieś inne zasady, które mogą być przyczyną zamknięcia konta.
http://www.wideo-marketing.pl/jak-nie-stracic-konta-na-youtube

Tym nie mniej, jeżeli YT sam zauważył, że Twój Kanał jest nieco lepszy, powinno to mobilizować każdego poważnego amatora wideo-marketingu do ulepszania swojego warsztatu i patrzenia perspektywicznego /a nie doraźne uzyskanie kilku złotych/.
Uważam zdecydowanie, że na obecnym etapie końca roku 2011 jest to jedna ze wspaniałych i darmowych platform internetowych.
pozwalająca uzyskać

selektywny olbrzymi ruch na Twoją Stronę Internetową !!

Po zaledwie roku, mój kanał biznesowy ma więcej wejść niż najlepsze moje statyczne strony podobne tematycznie. Oczywiście jest małe zastrzeżenie, że część oglądnięć jest z filmów wklejonych na strony. Po obejrzeniu filmików, klient który jest zainteresowany Twoją Informacją praktycznie należy do Ciebie!!
Ciągle tą formą marketingu posługują się wyłącznie ‚Early Adopters”, a każda nawet najbardziej trudna nisza jest do zdobycia przy „odrobinie” trudu.
Tradycyjnie /jak w przypadku reklam AdSense/ odradzam fałszywe kliki. Bardzo łatwo stracić swoje konto, a Google jest mistrzem w ich wykrywaniu. Myślę tutaj bardziej o różnych „Spółdzielniach” klikających okresowo po rożnych „zrzeszonych” stronach.
Jeżeli masz jakieś ciekawe spostrzeżenia w temacie „Jak zostać partnerem YouTube”, to zapraszam do komentarzy.

Google+ po ciekawym starcie zaczyna dostawać jakiejś zadyszki. Wszyscy porównywali przyrost nowych użytkowników do FaceBook-a, zapominając jednak, że FB zaczynał od zera, a Gigant z Mountain View bez mrugnięcia okiem zapłacił ostatnio 500 milionów $ kar, za jakieś nielegalne reklamy leków.

Znawcy tematu twierdzą, że szczyty masowego przyrostu użytkowników GG+ są już wspomnieniem, a na razie przyłączyły się osoby, które z Google „żyją”, więc chcą czy nie muszą wprowadzać nowe gadżety.
Walka Gigantów ma jednak aspekty pozytywne. O ile można debatować, czy GG potrzebna jest jeszcze platforma społecznościowa, pozwalająca bezlitośnie dominować rynek internetowy, to kolejne gadżety na GG+ stają się coraz bardziej użyteczne dla zwykłego zjadacza chleba.

Poniżej zaprezentuję dwa filmiki pokazujące Google+ Hangout,

pozwalające na wspólne oglądanie filmów wideo czy czaty twarzą w twarz.
Jakiś wpływ na rozwój tych ułatwień może mieć zakup Skype przez Microsoft oraz bezpośrednia współpraca z FB.

Uczciwie muszę przyznać, że „odkrycie Skype”, szczególnie funkcji dzielenia ekranu, zrewolucjonizowało sposób tworzenia niektórych produktów internetowych. Nawet przeprowadzając seminarium z jedną osobą i nagrywając je np przy pomocy Camtasia, mamy godzinny materiał dla przyszłych szkolonych, do wielokrotnego użytku. O ile pamiętam rozmowy grupowe kosztują jakieś grosze, jak również pojawiają się rozsądne cenowo opcje Webinar, nie rujnujące kieszeni polskiego klienta!!

Jedyny problem z gadżetami Google+ Hangout wydaje mi się być związany z nagrywaniem podkładu dźwiękowego, kiedy już z kimś rozmawiamy, co widać było na tych filmikach, kiedy już z nich korzystałem. Camtasia przestawała nagrywać, ale myślę, że problem jest spokojnie do rozwiązania poprzez dodatkowe nagrywanie podkładu na dyktafon lub jakąś zmianę ustawień w mikserze dźwięku. Dotyczy to oczywiście przypadków, kiedy naszą rozmowę chcemy do czegoś później wykorzystać. Nie zauważyłem tych problemów przy Skype.

Osobiście nie sądzę, aby GG+ szybko przeskoczyło FB /jeżeli w ogóle/. Tym nie mniej mają Oni pewien nadmiar gotówki, a przez to mogą ciągnąć różne projekty nawet dość długo. Ostatecznie zadecyduje Rynek, czyli konsumenci nie związani z marketingiem internetowym. Wiele osób jest po prostu przyzwyczajanych do poprzednich platform.

Np mojej małżonce ciągle pasuje Nasza Klasa, gdzie łatwo znajduje swoich przyjaciół. Ostatnio NK zniosła limit wstawiania zdjęć, tak więc konkurencja poniekąd robi swoje.
Nawet osoby, które zaprosiły mnie do GG+ nie są już aż tak aktywne na swoich kontach /po początkowej euforii/.
Osobiście GG+ podoba mi się nieco bardziej, ale jest to kwestia gustu i nie ma potrzeby się ze mną zgadzać.

Na sam koniec zapraszam do dodawania jakiś swoich spostrzeżeń na temat platform społecznościowych. Trudno ich nie uwzględnić w wideo marketingu, aczkolwiek nie mam tutaj zbytnich sukcesów. Należy pamiętać, że oparcie swojego biznesu na czyjejś łasce i niełasce, może mieć brzemienne w skutkach konsekwencje, gdy w jakiś sposób naruszymy mało przejrzyste wytyczne dla społeczności /każdej z nich GG+, FB, YT/.

Tak czy owak ludzie „żyjący z Google ” czy z innej formy marketingu internetowego, nie za bardzo /przynajmniej na dzień dzisiejszy/ mogą pozwolić sobie na zignorowanie Google +.

Po roku nieobecności na Rynku pojawił się długo oczekiwany Rapid Video Blogging Course Gideon’a Shalwick’a z Australii .  Jest raczej nie na polską kieszeń, ale jeżeli ktoś ma skromne 1000 dolarów do wydania, to mogę go tylko polecić http://www.rapidvideoblogging.com/join/ . Ponieważ jest sprzedawany metodą Product Launch będzie na rynku zaledwie kilka dni i później znowu zniknie.
Do ceny oczywiście należy doliczyć VAT, więc jest nieco drożej niż napisane. W zasad\ie trudno się do czegoś doczepić. Szkolenie jest zdecydowanie dla osób chcących się nauczyć czegoś nowego i w ten sposób podnieść swój biznes na wyższy poziom. Sam kurs jest w bardzo prostym języku angielskim, Gideon prowadzi nas krok po kroku poprzez różne etapy swojej metody w celu dominacji nad konkurencją/Video Domination Hub/.

Zasadniczą różnicą na rynku angielskojęzycznym jest jego cena. Podobne szkolenia kosztują około 2000 -3000 $ /wprawdzie lecącego w dół ale zawsze dolara/ -Przykładami są tutaj Maria Andros, Andy Jenkins i Mike Koenigs.

Sam system Gideona Schalwick’a jest raczej prosty

• YouTube
• Blog
• Budowanie listy

Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach i na dobrą sprawę do wielu rzeczy można dojść samemu, oglądając jego wcześniejsze filmy lub śledząc innych Guru Marketingu Wideo.

Gideon tradycyjnie oferuje całą masę bonusów oraz 30 dniową gwarancję zwrotu pieniędzy /jest to raczej obecny standard przy tego rodzaju zakupach/. Sam kurs składa się z 7 modułów i raczej nie szedłbym na skróty, lecz po prostu zrobiłbym /obejrzałbym/ w tej kolejności jakiej został stworzony przez autora. Muszę przyznać, że dla fanów filmików na YouTube wprowadzanie jego zasad może być nieco „uzależniające”. Oczywiście. bez jego pomocy może się nam udać przez przypadek nakręcić jakieś „Cat Video”, śmieszne na tyle, że będzie parę milionów kliknięć, ale jest bardziej prawdopodobne, że raczej sami będziemy widzami swojej twórczości.

• Tymczasem YouTube jest wprost stworzony do biznesu, oczywiście nie na zasadzie jaką znamy z reklam telewizyjnych. Jeżeli twoja nisza wiążę się z w miarę przyzwoitym przepływem gotówki, to teraz jest właśnie czas, aby rozpocząć swoją wideo promocję. Wbrew pozorom rzeczowej informacji na filmikach nie jest zbyt dużo, a do mojej Przychodni przyjeżdżały osoby, znające mnie tylko z mojej filmowej twórczości.
• Uczciwie trzeba przyznać, że początki są trudne!!. Nie każdy dobrze się czuje przed kamerą, czasem są to zdecydowanie irracjonalne lęki „co ludzie powiedzą”, ale po przejściu tej inicjacji jest duża szansa, że będziemy jakimś „Local Hero” w swojej niszy. Z reguły pieniądze trafiają naturalnie do naszej kieszeni, będąc jakimś produktem ubocznym tego systemu.

Niestety nie ma jakiegoś podobnego kursu na rynku polskim. Obserwując niszę wideo marketingu przez ostatni rok, widzę że Zachodni Guru ulepszają swój warsztat, filmy są coraz bardziej profesjonalne i cieszące oko. Z pomocą idzie technologia, czyniąca filmowanie, późniejszą  obróbkę oraz przesyłanie naprawdę proste.

• Tym nie mniej jest jedno najważniejsze wideo, które musisz nakręcić – jest nim Twoje Pierwsze Wideo. Warto je nawet zostawić dla potomności, aby móc jakoś uwiarygodnić swoje postępy.
• Sam Gideon Shalwick zaczynał jako kompletny nowicjusz około 5 lat temu, a jego Rapid Video Blogging jest właśnie dla takich osób jak TY. Patrząc nawet na swoje początki, zapomniałem już o fakcie, że pierwszy aparat cyfrowy kupiłem w 2008 roku, a kamerę w kwietniu 2010, czyli kilka miesięcy przed kursem.

Ukoronowaniem szkolenia jest moduł 7, w którym są pokazane różne metody spieniężenia swoich filmów. Nie każdy sposób jest uniwersalny, ale można wypracować jakiś kompromis, pozwalający prowadzić życie, bez zbytniego przemęczania się, bycia sobie własnym Szefem, a przede wszystkim szeroko rozumianej swobody, a nie bycia poniżanym za marne grosze w systemie pracy budżetowej czy korporacyjnej /pnąc się po drabinie kariery/.

• Tak szczerze mówiąc jak raz już pokosztujesz „internetowego stylu życia”, to nigdy nie będziesz miał ochotę na pracę u kogoś.

Ten artykuł nie jest jakąś próbą sprzedaży tego produkty. Nie jestem jego Affiliate i raczej zdaję sobie sprawę z niedoborów gotówki, trapiących początkujących Fanów wideo marketingu. Jeżeli jednak ktoś nie boi się zaryzykować, to na pewno wdrożenie jego zasad może zmienić /a przynajmniej mieć wpływ/ na czyjeś życie. W tej chwili tworzy się świat, gdzie jednostka ma ogromne szanse wpływania na innych.

Kilka lat temu podjąłem /pomimo poważnego wieku/ podobne wyzwanie i tylko się dziwię teraz, co ja robiłem przez 22 najlepsze lata mojego życia w pracy budżetowej. No ale bez tego doświadczenia, nie miałbym jakiegokolwiek porównania z teraźniejszością. Pomimo, że nie miałem problemów finansowych, kupno tego kursu rok temu kosztowało mnie kilka bezsennych nocy.

Na koniec przynajmniej zachęcam Cię do obejrzenia, jak wygląda wzorcowy Sales Letter http://www.rapidvideoblogging.com/join/ twórcy Rapid Video Blogging

Niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz, jakakolwiek akcja jest lepsza niż żadna. Nawet jeżeli się tylko „zarazisz ” ideą wideo marketingu, to uważam cel tego artykułu za spełniony.

Amen

Darek Kraśnicki z Wrocławia

Ponieważ po ostatniej zmianie algorytmu moje miejsca Google spadły gdzieś w zaświaty, przynajmniej na niektóre bardziej konkurencyjne frazy, ten temat mnie trochę zainteresował, aczkolwiek tylko częściowo zachodzi na problem wideo marketingu. Nawet tutaj jednak znalazło się miejsce dla filmów wideo.
W tych filmikach pokażę moje pierwotne położenie na mapkach /a w zasadzie jego brak/, sztuczkę którą poznałem niedawno, jaką jest

Dodanie Geo-tagów

ze swoich zdjęć na Picassa, Panoramio czy Flickr

Oczywiście dodanie Geo-tagów z naszych filmików na YouTube,

kilka innych rzeczy, które mogą mieć wpływ na wyszukiwanie lokalne w miejscach Google wspomnę w dalszej części artykułu.

Filmik : Dodanie Geo-tagów ze zdjęć Picassa;

Filmik przedstawiający dodawanie Geo-tagów z filmów na YouTube

Po zmianie algorytmu zwiększyło się znaczenie lokalizacji danej Firmy. W przypadku Medycyny Pracy Wrocław, Lekarz Medycyny Pracy Wrocław im bliżej centrum miasta tym lepiej. Poprzednio wystarczył właściwy tytuł oraz kategorie i przez długi okres te konkurencyjne frazy były moje.

W tej chwili Google wybiera sobie jakąś dominującą mapkę z mojego kompletu i to ona ukazuje się jako główny wynik. Często tytuł nie jest ten sam, co wyszukiwana fraza. Np przy wyszukiwaniu „badania wysokościowe Wrocław” czy ” badania detektywów Wrocław” pokazuje się moja mapka „Lekarz uprawniony do badań kierowców Dariusz Kraśnicki”, ale mająca najwięcej recenzji.

Czy sposób na Geo-tagi okaże się skuteczny, tego za bardzo nie wiem, ale skoro Panoramio i Picassa należą do Google, to czemu nie spróbować.

• Kolejną ważną sprawą wydają mi się
  

  „Citations”

Są to wymienione na innych, teoretycznie wartościowych stronach wzmianki o Twojej Firmie. Chodzi o dokładną nazwę, telefon, adres oraz cokolwiek by się z nią nie wiązało. Często cytaty są importowane z innych serwisów /np znany lekarz/, najczęściej pozycjonerzy piszą je sami i dodają gdzie tylko mogą.

• Są to stronki typu książki telefoniczne, panorama firm czy jakieś inne lokalne katalogi. Prostym sposobem jest odwiedzenie konkurencji z największą ilością cytatów i sprawdzenie, skąd płynie źródło ich dobrej pozycji.

Można się domyślać, że teoretycznie Citations z lepszych stron i w większej ilości, przy identycznych innych czynnikach, mogą pomóc w wyższej pozycji.

• Ponadto, raczej trudno sfałszować istnienie Firmy, której obecność w danym zbiorze danych została potwierdzona z innych źródeł niż sam zainteresowany.

Recenzje

– bardzo ważne, ale czekanie na mannę z nieba z reguły kończy się niezadowolonym klientem lub pozycjonerem konkurencji podającym się za „Niezadowolonego’. Doświadczyłem to w swoim przypadku, a facet miał czelność podpisać się tym samym Nickiem, co na stronie konkurencji. Sprawa skończyła się jednak ugodowo po napisaniu mojej opinii pod jego mapką.

Po dodaniu pięciu recenzji pojawiają się ładne złote gwiazdki, które mogą przyciągnąć potencjalnie zainteresowanego naszymi usługami.

Tytuł

: Ciągle ważny, szczególnie przy mniej konkurencyjnych frazach wśród mapek. Należy pamiętać, że Google zaleca, aby był zgodny z nazwą Firmy, ale mimo wszystko można coś jeszcze spróbować rozszerzyć. Miałem kiedyś w członie tytułu ciekawą frazę /ale nie związaną z profilem firmy/, a po jej usunięciu dane miejsce Google znikło.
Zbyt dużo ludzi dzwoniło omyłkowo, czytając tytuł bez zrozumienia i niepotrzebnie obciążając moją rejestrację.

Tak więc wyszukiwanie lokalne w Google i jego miejscach na pewno nie może być zignorowane.
Za innymi Guru miejsc lokalnych chciałbym jeszcze sprawdzić BING oraz Yahoo, ale to będzie temat na inną okazję.
Twierdzą też oni, że przyszłość ma pójście „Mobile”, czyli w stronę telefonii komórkowej następnych generacji /Smartphone/.
Na pewno jest w tym sporo racji, bo otwieralność SMS jest prawie 100%, a nie ma jeszcze filtrów przeciwspamowych /przynajmniej w mojej komórce/.

Tradycyjnie zapraszam do komentarzy filmików. Jak ktoś ma mi coś do poradzenia w sprawie miejsc Google i ullepszenia mojego lokalnego wyszukiwania, to serdecznie zapraszam.

Poniżej natomiast adres mojej Firmy zrobiony pod „Citations”
Przychodnia medycyny pracy Wrocław Dariusz Kraśnicki
54-514 ulica Żernicka 215
telefon 601 775 123
faks 71 35 39 275

Pracownia Psychologii Transportu /psychotesty dla kierowców/
54-514
Wrocław Kmicica 3

Jeżeli oglądasz regularnie moje filmy, to pewnie zauważyłeś, że większość z nich ma dodane napisy pod obrazem wideo.
Jest to częścią serwisu YouTube Captions, najłatwiejszego do implementacji w języku angielskim, ale i w polskim warto się o to pokusić.

W mojej opinii jest kilka bezspornych powodów, dla których powinieneś dodać napisy do swoich filmów.

• Pierwotny, pozwalający osobom z niedosłuchem zrozumieć Twój przekaz /pośrednio rozszerzasz grono widzów/
• Zwiększasz także zainteresowanie innych osób swoim filmikiem i wydłużasz czas, przez który ludzie są skłonni oglądać wideo
• Wzrasta zaangażowanie widzów i są bardziej skłonni wykonać to, o co poprosisz jako „call to action”

Film jest indeksowany jak strona tekstowa i jest duża szansa na dobrą pozycję w wyszukiwarkach. A przynajmniej Google będzie miało większe pojęcie, o czym tak naprawdę jest twój film.

Dodanie w języku angielskim jest bajecznie proste. Robisz i wgrywasz plik tekstowy z transkryptu, a YouTube bierze na siebie całą resztę, czyli dopasowanie

słów do twojej wypowiedzi. Próbowałem to na jednym moim „angielskim filmiku” i dali radę idealnie, pomimo mojego polskiego akcentu.

W polskim sprawa jest bardziej pracochłonna, ale ponieważ nie robi tego nikt, włożony trud stawia Cię w ścisłej czołówce 1 promila pasjonatów. Oczywiście nie jest to panaceum, aby wideo stało się wirusowe, ale jak już się stanie, to nie ma na nie siły.

Pokazujący tekst może pojawiać się od razu lub można go wyłączyć jako opcję domyślną lub przez widza.

• Odradzam wyłączanie tekstu!! Powód tego zachowania podam gdzieś na końcu artykułu

Trzeba niestety zacząć od zrobienia transkryptu oraz dostosowania go do konwersacji na filmiku. Nie jest to trudne, ale bardzo pracochłonne. Dopasowanie tekstu do mowy zabiera około godziny osobie bardzo wprawionej w temacie /przy około 10 minutowym filmie typu gadająca głowa/

Usługa jest typowa pod outsourcing, ale na początek warto pobawić się samemu, aby dokładnie wiedzieć o co chodzi. W moim przypadku zleciłem to osobie, która z czasem zaczęła robić to bardzo szybko i sprawnie. Rolą Twórcy filmu jest wtedy dostarczenie wartościowej treści. Najlepiej od razu umieszczać film z napisami, aby indeksacja przez Google była kompleksowa, a wideo od razu lądowało w czołówce wyników wyszukiwarek.

• Sam się zastanawiam, czy kiedyś nie uruchomić serwisu transkrypcji filmów w języku polskim, chyba że Google zdąży wprowadzić rozpoznawanie naszej ojczystej mowy tak jak angielszczyzny.
• Jedynym problemem obecnie wydaje mi się brak świadomości znaczenia tych napisów /tym gorzej dla całej mojej konkurencji, a lepiej dla……/ A może po prostu brak wiedzy o ich istnieniu w internecie.

Po wgraniu napisów, przetrawienie tematu przez YouTube trwa zaledwie kilka minut i i zaraz potem napisy pokazują się pod spodem filmu.

Nie sprawdzałem tego, ale raz zrobione napisy można pobrać z filmiku YT, a potem wgrać do tego samego wideo na innym tego typu hostingu. tak więc kilka srok złapane za ogon. Raz się pomęczyć, ale korzyści są fantastyczne!!

Dlaczego radzę domyślnie mieć włączone napisy? Przecież możesz mieć ku temu jakieś obiekcje, litery w końcu zasłaniają twoje dzieło!!

Sprawa jest prosta!!

Pojawiające się słowa co chwilę zmieniają coś na ekranie!!

Uwaga oglądających jest nieco większa /Attention Factor/, a przez to są nieco więcej zaangażowani w to, co chcesz przekazać. Często będzie to call to action, a te zwykle są na koniec filmu. Jeżeli będzie to zakup Twojego produkty za 100 000 zł, to warto zainwestować 10 złotych w napisy!!
Na koniec mogę tylko jeszcze raz zachęcić do chociaż próby dodania napisów do swoich filmów na YouTube

Po prostu zrób, a na efekty nie będziesz musiał długo czekać. Zapraszam do komentarzy i zapisania się do mojego newslettera.

Poniżej przykładowy filmik w języku angielskim, który wraz z dwoma podobnymi,  przyciągnął mi już ponad kilkadziesiąt osób z całej Polski. Niewiarygodne, ale prawdziwe.
Jeszcze raz zachęcam do podjęcia jakiejś akcji.

Jak nie stracić konta na YouTube przez jakieś przypadkowe naruszenie niejasnych zasad?

I w tym wideo poruszę problem, który na razie dotyczy w większości anglojęzycznych kanałów YouTube, ale z pewnością dotrze do naszego skromnego kraju.
Chodzi o zamknięcie kanału, bez zbytnich ostrzeżeń, po prostu jak grom z jasnego nieba.
Oczywiście nie mam na myśli Kanałów jawnie naruszających prawa autorskie,generujących fałszywą
oglądalność, czy prezentujących treści dla dorosłych.

Jeżeli śledzisz nieco bardziej anglojęzyczną Vlogosferę ,nie mogło Ci umknąć
wyłączenie 2 kanałów YouTube, a mianowicie chodzi o Darrena Rowse ze Strony http://www.ProBlogger.net
oraz Dave Jenyns z http://www.DavidJenyns.com/

O ile ten drugi jest stosunkowo nieznany, to Darren Rowse z kilkuset tysiącami swoich czytelników jest raczej osobowością wśród blogosfery.
Obaj znani są z uczciwości, o jaką niełatwo dzisiaj w niszy „Make money online”
Dostarczali bardzo wartościową treść, a tutaj nagle taka niespodzianka.

Powstało jednak pytanie?
Dlaczego ich kanały zostały zamknięte i to bez specjalnych ostrzeżeń?

Nasuwa się logicznie drugie, że kanał każdego z nas może spotkać podobny los i może to być bardzo frustrujące, kiedy włożymy w niego sporo pracy, i zacznie w końcu spełniać jakiś cel marketingowy.
Również nasi wierni widzowie mogą być zawiedzeni.Wprawdzie po interwencji związanej bardziej z publicity, obaj odzyskali swoje konta, lecz zaczęło mi to uświadamiać jeszcze inny problem.

Tak naprawdę, to nie my jesteśmy Właścicielami

naszych profili na Facebooku,
filmów wideo na Kanale YouTube czy tweetów na Twitterze.
To oni są Panami naszego losu!!

Bardzo prawdopodobną przyczyną zamknięcia wspomnianych kanałów było powiązanie z niszą marketingu internetowego i zarabianiem pieniędzy w sieci.
Jednak YouTube uderzyło praktycznie bez ostrzeżenia.
Niestety z pierwotnych pryncypiów Google, YouTube czy innych Gigantów niewiele już zostało.

Tym nie mniej w dyskusji jaka się wywiązała, okazało się, że zwykli zjadacze chleba mają małe szanse na cokolwiek.Jeżeli nawet nieświadomie naruszysz ich niepisane zasady, to raczej swojego konta już nie odzyskasz, a przy okazji dostaniesz bana na następne.
Próba korespondencji sprowadza się do typowego pisania na Berdyczów.

Otrzymasz jakieś standardowe maile, niczego w sumie nie wyjaśniające.

• Jak uniknąć takiego nieszczęścia?

Zdrowy rozum podpowiada, że musisz tańczyć tak jak YouTube Ci zagra. Czyli dostarczać wartościową treść,mogącą zainteresować większe grono widzów, ale jednocześnie unikać jak ognia owoców zakazanych /w tym przypadku był to temat How to make money online”.

Częstokroć jednak tematy kanałów nie były związane z tą niszą, a według niektórych,jedynym problemem była treść tytułu np ze słowem scam, money, czy innym po cichu niedozwolonym .
Są też opinie, że YouTube robi małe porządki w swoim ogródku.
Jest cała kupa filmowego śmiecia, a niektóre bezwartościowe filmiki służą tylko jako źródło zwrotnego linku z opisu wideo do strony spamera.

Co robić, aby uniknąć utraty kanału?
Jak wspomniałem wcześniej:

raczej unikać tematów związanych z make money online.

Szczególnie nie umieszczać tego w tytule. Google chyba chce jednak mieć na to monopol??

Dostarczać w miarę wartościową treść, która w jakiś sposób angażuje widzów.
Spam wcześniej czy później jest na straconej pozycji.
Fałszywe wyświetlenia za pomocą jakiegoś oprogramowania, automatyczne dodawanie przyjaciół, czy upychanie słów kluczowych skończy się raczej tym samym.
Przynajmniej Ja nie zamierzam tego praktykować
na swoich kanałach.

Warto poszukać coś niecoś w Google na ten temat, ale odpowiedzi nie są
zbyt konkretne i dokładnie nie wiadomo o co chodzi.
Powstaje następne pytanie, co robić gdy już nam zablokują kanał.

Każdy Guru marketingu Wideo radzi mieć filmy na różnych innych stronach np Amazon S3, Vimeo, Meta Cafe czy jakichkolwiek innych.
Przynajmniej w przypadku nieszczęścia można powklejać kody i zastąpić filmy.
Oraz nie będziemy straszyć widzów na naszym blogu jakimiś
wyjaśnieniami od YouTube.
Nie wiem dokładnie jakie te serwisy mają standardy, a najpewniejsze są
hostingi płatne.

Jeżeli jednak uważasz, że nie zrobiłeś niczego złego możesz spróbować jakiejś drogi odwoławczej. Nawet YouTube nakręcił jakieś wesołe filmiki na ten temat, ale za bardzo nie wierzę w skuteczność tej procedury w stosunku do zwykłych śmiertelników takich jak ja.
Tym bloggerom udało się z powodu poparcia dużej społeczności oraz
kampanii prasowej o sensacyjnych nagłówkach , jak to czołowi bloggerzy
zostali potraktowani przez Giganta.

Przypuszczam, YouTube oraz Google nie lubią jednak złej prasy i wizerunku.
Zwykły człowiek nie będzie miał tyle szczęścia i musi zdecydowanie dmuchać na zimne, nawet jak uważa, że nic złego nie zrobił.

Mogę tylko powtórzyć za wytycznymi dla społeczności

Nie przekraczaj granic!!

, Jakiekolwiek by one nie były.
Z miłą chęcią usłyszę jakiś oddźwięk w tej drażliwej kwestii.
Zasady angielskojęzyczne szybko wchodzą na polski rynek i może nastąpić rzeź niewiniątek.
Tak więc jeszcze raz zachęcam do dyskusji.

Czy mi się podoba czy nie, YouTube jest trudny do zastąpienia w mojej strategii wideo marketingu.A kwestie sporne raczej się pojawią i warto być
na to jakoś przygotowanym.
Na tym kończę, jeszcze raz zapraszam do komentarzy.
Mówił wasz Darek Kraśnicki z Wrocławia

Jeżeli straciłeś konto YouTube to poniżej kilka linków, które być może coś pomogą.

Większość materiałów jest w języku angielskim
http://www.google.com/support/youtube/bin/answer.py?answer=185111
http://www.google.com/support/youtube/bin/request.py?hl=en&contact_type=tou
http://www.google.com/support/youtube/bin/request.py?hl=en&contact_type=accountdisabled
Wytyczne dla społeczności YouTube
http://www.google.com/support/forum/p/youtube?hl=en

Kiedy otrzymałem od firmy Sony e-maila zachęcającego do upgradu Sony Vegas 10, nie zastanawiałem się zbyt długo.
Tym bardziej, że na Vegas 11 dali jakąś zniżkę. Program ściągnąłem przez internet. Przy okazji dodali parę kawałków darmowej
muzyki /w sumie żadne przeboje czy inna rewelacja/.

Sam Sony Vegas 11 jednak mi się bardzo spodobał. Jeżeli ktoś chce się zapoznać z jego pełnymi możliwościami, to raczej zachęcam do odwiedzenia jakiegoś specjalistycznego forum, natomiast tutaj pokażę na filmie parę gadżetów, które mi się spodobały.

• Na pewno lepszy jest moduł do napisów. Na jego poziomie można już tworzyć animacje, w prosty sposób zmieniać Font, kolory, cienie czy położenie tekstu. W Sony Vegas 10 animacja była gdzieś w innym miejscu i szczerze mówiąc do dzisiaj nie wiem gdzie. Tutaj wszystko pod ręką, bardzo intuicyjnie
• Opcja robienia filmów 3D – pominę, bo nie mam kamery i na razie takich produkcji nie robię

Przed renderowaniem filmu program pokazuje również jaki format wideo jest najbardziej zbliżony do naszego projektu. Oczywiście możemy wybrać  każdy inny, który się nam spodoba.

Przedtem, jeżeli ktoś nie miał pojęcia o rodzajach ustawień, to był po prostu koszmar wyboru z całej gamy różnych, o których nie miałem najmniejszego pojęcia, co tak naprawdę oznaczają.

• Szczerze mówiąc ustawiłem polecone przez jakiegoś Guru i niewiele zmieniałem przez kilka miesięcy zapoznawania się z Sony 10

W przypadku większości osób sens może mieć kupienie najnowszego oprogramowania poprzez autoryzowanego dystrybutora. Tak zrobiłem z Sony dziesiątką, kiedy nie miałem pojęcia o możliwości download-u. Dostajemy wtedy polską instrukcję w Pdf oraz jakiś tutorial. Oczywiście faktura, którą sobie można wliczyć w koszty ,  jak ktoś ma Firmę.

Zdecydowaną przewagą ściągnięcia z sieci jest szybkość i brak konieczności łażenia po sklepach, czy kilkudniowego czekania na upragniony soft.

Reasumując: zaledwie po kilku zrobionych filmikach chyba już porzuciłem starszą wersję Vegas, pomimo, że nie zdążyła się jeszcze „zestarzeć” na moim komputerku.

Zdecydowanie polecam Sony Vegas 11 w stosunku do Pinnacle 14 Ultimate Studio. Być może po upgrade komputera Pinnacle nie będzie się aż tak zawieszał, co u Sony zdarza się raz od wielkiego dzwonu.

Na tym kończę, zapraszam do komentarzy na swoim blogu dotyczącym wideo marketingu, jak i na kanale YouTube http://www.youtube.com/user/WideoMarketingOnline

Każdy konstruktywny komentarz jest mile widziany, szczególnie ten oparty na osobistym doświadczeniu piszącego oraz mogący pomóc innym w podjęciu jakiejkolwiek decyzji.

Dariusz Kraśnicki

Wrocław