Jest truizmem stwierdzenie, że większość kręcących filmy ma małe pojęcie o ich późniejszej edycji, umieszczaniu na YouTube oraz późniejszej promocji swojego dzieła. Nie inaczej było w moim przypadku, kiedy zachęconym autopromocją jakiejś strony, dotyczącej tworzenia Web Wideo, na jakimś zamkniętym forum, zacząłem rozważać wejście w ten świat.
Autor stworzył kurs nauki robienia wideo /nie mylić z kursem marketingu wideo/ i ucząc w prostych słowach tworzenia filmów i jak zrobić wideo online, przy okazji promował dość drogi hosting dla swoich uczniów.
- Pomimo, że widzę dzisiaj wady jego szkolenia, zaszczepił mnie Tą ideą i uhonorowałem go linkiem ze strony mu poświęconej
Po tym w sumie darmowym szkoleniu zacząłem kręcić filmy poświęcone Wrocławiowi oraz Dolnemu Śląskowi. Nie miałem wtedy pojęcia o jakiś formatach, a produkcję na YouTube wysyłałem prosto z programu Everio Media Browser, w najgorszej możliwej jakości. Pomimo, że czułem, że coś jest nie w porządku, nie myślałem, że można zrobić coś lepiej.
Po zakupie programu Pinnacle Ultimatte Studio dają oni darmowy kurs jego obsługi, co w sumie można porównać do instrukcji wideo. W tren sposób dowiedziałem się coś o HD, ale już w sieci, a nie tylko na dysku mojego komputera. Poprawa jakości filmików była tak znaczna, że zacząłem się rozglądać za jakimś innym darmowym szkoleniem w tym kierunku.
- Tak szczerze mówiąc nic ciekawego nie znalazłem. Większość kursów miała mi zapewnić „miliony i dostatek do końca życia” zaraz po ich ukończeniu, bez jakiegoś poparcia tego „Dolce Vita” na stronie internetowej Autora czy w jakiejkolwiek innej formie. Nawet uwierzyłbym w system „Kargula i Pawlaka” – czyli jakieś zdjęcie przy wypasionym mercedesie lub nowo kupionej willi lub w otoczeniu paru ładnych panienek /no bo w końcu zarobił pierwszy milion już w ciągu miesiąca po powstaniu witryny/.
- Nie wiem jak to zrobiono, przy wskaźniku Alexa danej strony www powyżej 15.000.000 , ale może nie dorosłem do pewnych rzeczy,
- a Autorzy z reguły – obiecują udostępniać dowody dopiero po zapisaniu się do swojego płatnego szkolenia. Czyli typowe „Pitch Sales” liczące na parę groszy oraz ewentualnie udostępnienie maila do swojej listy.
Przez przypadek będąc subskrybentem strony http://zacjohnson.com/ natknąłem się na post Video Blogging Tips with Gideon Shalwick . W około 9 minutowym wideo, stylizowanym na wywiad, Autor przestawia w jaki sposób zaczął robić pieniądze na wideo online. Szczególnie różnicę pomiędzy blogiem tradycyjnym a video. Ponieważ prezentowane rezultaty dotyczyły w zasadzie ostatnich 2-3 lat i przypisywane były implementacji filmów na witrynie, postanowiłem sprawdzić, co jest na stronie głównej video bloga Gideona Shalwick-a . Jednocześnie o ile moje opóźnienie w tworzeniu stron tradycyjnych można oceniać na 8-10 lat /od 2006 roku/, tutaj towar oraz idee wydawały mi się całkiem świeże.
- Szczególnie przemawiała do mnie idea bardziej pełnego zdobycia zaufania do mojej osoby, poprzez moje filmy, a jak wiadomo, łatwiej coś kupujemy, czy polecamy coś od osób nam bliskich /jedna pani..drugiej pani… chciałoby się powiedzieć/. Oczywiście dotyczy to tylko produktu, który z pełną odpowiedzialnością zakupilibyśmy czy używaliśmy Sami.
- W zasadzie produktem, który podlegałby promocji są moje usługi z medycyny pracy i badań okresowych we Wrocławiu, także raczej wiem co oferuję.
Wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że to wideo było typowo marketingowe, zachęcające do ściągnięcia darmowego Rapid Video Blogging Raport, a później zapisu się na Rapid Video Blogging Course. Tym nie mniej ściągnąłem tego darmowego E-Booka i zacząłem wprowadzać proste, ale skuteczne metody do swoich produkcji filmowych.
- W zasadzie uważam, że jeżeli nie masz ochoty za nic płacić, a masz inklinacje w kierunku marketingu wideo, jest to lektura obowiązkowa dla Ciebie. Zakres wiedzy i podjęcie akcji /natychmiastowe/ daje Ci sporą szansę wypromowania swojego/czy czyjegoś produktu. Niestety, raport jest po angielsku, choć napisany zdecydowanie prostym językiem. W grudniu 2010 dalej uważam, że jest dużo lepszy niż to, co oferuje nam lokalny polski rynek w języku Kochanowskiego czy Szymborskiej.
- Również i ja nie zaliczam się do prekursorów tego kursu. Uważałem go nieco za drogi jak na nasze warunki i relacje płacowe.
Tym nie mniej porady darmowego wideo marketingu zaczęły przynosić rezultaty, zaszczepiłem tą ideą inne firmy i naturalnie, zaczęło mnie ciekawić, co kryje się za „żelazną kurtyną” Pomogło również rozłożenie płatności na 3 raty oraz parodniowy nabór promowany przy innej okazji.
- Musze powiedzieć, że nie żałuję wydanej kasy. Naprawdę trudno mnie namówić na zakup czegoś, czego nie widziałem wcześniej /szczególnie produktów cyfrowych/. Poniżej pokażę dwa wideo prezentujące moje rezultaty tego szkolenia
- Gideon Schalwick prezentuje „jak chłop krowie na rowie” kolejne etapy, które trzeba przejść, aby zaistnieć na tym rynku. Rzeczywiście, zostawił sobie na tyle towaru, aby uczący był zdecydowanie /oczywiście po przyswojeniu tematu i podjęciu akcji/ krok przed konkurencją. Jedynym problemem jaki do tej pory zauważyłem ze swojej strony jest pogodzenie czasu potrzebnego na kręcenie filmów oraz ich umieszczenie na YouTube z innymi zajęciami. Było naturalnym etapem, że musiałem część pracy zlecić podwykonawcy, co opisałem w poście Ousourcing Wideo Marketingu.
Gideon jako affiliate zaczął również promować kurs Rapid Video Conversion Formula /Maria Andros/, ale 1997 $ to zdecydowanie za drogo nawet dla mnie. Zostanę więc przy swoim „Guru”.
Poniżej dwa filmy pokazujące rezultaty tego kursu wideo marketingu z mojej perspektywy. Pokazują w zasadzie statystyki oraz mój krótki testimonial o jego szkoleniu. Nie jest to jakaś forma ukrytej promocji sprzedaży, ponieważ na razie ” Doors are Closed”. Nie jestem też jego affilite marketerem Tym nie mniej jak ktoś nie wie co robić z tysiącem dolarów i chce się podszkolić, to niech się zapisze do jego RSS-ów i raczej będzie kiedyś następna edycja.
- Statistics for my YouTube Channels – marketing wideo
Testimonial for Rapid Video Blogging Course